wtorek, 21 kwietnia 2009

Dostałem!!!

Nie powiem przez ostatni tydzień miałem nie małą nerwówkę, ze swoją zamówioną na początku kwietnia paczuszką, która została zatrzymana do kontroli przez miłych panów/panie z urzędu celnego. Szczególnie, że wszystkich formalności musiałem dokonać na odległość, a nie jest to ciekawe doświadczenie. O czym już nie jednokrotnie tutaj na tym blogu wspominałem.
Jednak ku mojemu zaskoczeniu - nie spodziewałem się, że tak szybko - oczekiwana paczka dotarła do mnie dzisiaj. Niestety z małą niespodzianką od urzędników - tak tak, dowalili mi cło, a przy tym bardziej kosztowny podatek. Z drżącą ręką musiałem sięgnąć po portfel i wyzbyć się z niego około 82 zł, których pozbyłem się z ciężkim sercem. Opłata ta tym bardziej boli z powodu, że to już mój czwarty raz, gdy przyszło mi coś takiego płacić, a co gorsza czwarty raz pod rząd. Jakiś ten rok pod tym względem feralny, bo coraz bardziej wydaje mi się, że celnicy widocznie za bardzo mnie polubili.
Po dokonaniu formalności odebrałem paczkę, i pozwoliłem mamie ją otworzyć. Chciała w końcu zobaczyć o co się tak biłem z urzędem, przez ostatni tydzień. A miałem o co, bowiem oprócz wałkowanej już wcześniej Soniko, doszła w paczce do mnie jeszcze jedna figurka Nendoroid Yoko (Gurren Lagann), jak i ostatni artbook pana Shunya Yamashita, czyli Wild Flower. Artysty, na którego punkcie ostatnio szaleje.

Więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że za niedługo przyjrzę się bliżej obydwu figurkom, jak i może samemu artbook'owi.

1 komentarz:

Shikyo pisze...

Gratz!
I po co sie bylo tak denerwowac? ;P
A jak tam nocki Ci ida? XD